
Taka sytuacja, postanowiłeś zacząć naukę języka tajskiego (kupiłeś już nawet słowniki – rozmowy po turecku), potem zmieniłeś plan na naukę języka tureckiego (tym razem nie zakupiłeś słownika), na samym zaś końcu zostałeś ze słownikiem i nauką języka szwedzkiego…(nauka szwedzkiego) Czy to nie ma sensu? Nie do końca, gdyż takie zachowanie może mówić, z jednej strony o słomianym zapale, ale także o strachu, który objawia się właśnie częsta zmiana planów, zamiana jednych postanowień na drugie, brakiem wiary w siebie. Jak sobie z tym poradzić?
Ten tekst jest dla Ciebie atrakcyjny? Jeżeli tak to, przeczytaj również podobne strony www, które mają dane na przedstawiany wątek.
Nie możemy snuć wyobrażeń o kosmicznych lotach stojąc jeszcze na ziemi. Wujała wyobraźnia może często oznaczać szansę, ale i kłopoty, pamiętajmy więc, że rozdźwięk między planami a realizacją może być tak duży, że stres będzie następstwem takiego szpagatu. Zanim więc wystartujemy w drogę sprawdźmy skrupulatnie mapę, czy zdajemy sobie sprawę z wysokości, które będziemy mogli pokonać, czy widzimy te niedźwiedzie, które nie dadzą nam spokojnie przejść szlakiem czerwonym, czy widzimy zbierające się czarne chmury w połowie naszej wyprawy. To wszystko musimy dojrzeć, w przeciwnym razie zawrócimy w połowie drogi przestraszeni i zniechęceni.